

MERKURALIA
W Starożytnym Rzymie, dokładnie 15 maja, obchodzono merkuralia, czyli święto ku czci boga Merkurego - patronującego kupcom, handlarzom i złodziejom, a także według niektórych podań celnikom (łac. publicani). Z czasem Merkury został uznany patronem retoryki, w szczególności sadowej.
Kaduceusz, laska ze skrzydłami oplatana przez dwa węże, którą dzierżył ów bóg, była symbolem mediacji.
Religię rzymską charakteryzują personifikacje - uosobione pojęcia moralne, uczucia ludzkie:
Clementia - występująca z berłem w ręce Łagodność;
Concordia - Zgoda, z rogiem obfitości;
Honos i Virtus - uzbrojeni Honor i Dzielność;
Spes - trzymająca w dłoni kwiat, czy też
Pax - Pokój.
Odmiennie niż Grecy, którzy tworzyli z bóstw osnute legendami, opromienione poezją postacie ingerujące w ludzkie życie, Rzymianie wyłącznie budowali im świątynie, ustanawiali święta i składali ofiary. Personifikacją, która "nabrała więcej życia" był Merkury (Mercurius), uosobienie sprytu handlowego. Jednakże zawdzięczał swe powodzenie greckiemu uznaniu go za swojego Hermesa. Rzymianom spodobał się Merkury przybrany w greckie szaty - po wszystkich krajach stawiali mu posągi jako opiekunowi rzymskiego handlu, który szedł na podbój świata wraz z rzymskimi legionami.
Imię Merkurego pochodzi od rzymskiego merx, mercis - towar, artykuł; handel, kupiectwo; cena.
Jak pisze J. Parandowski, 15 maja kupcy obchodzili jego święto - Merkuralia: z rana palili kadzidło przed posągiem Merkurego, następnie ubrani w przepasaną tunikę szli z konewką po wodę do świętego źródła, znajdującego się przy Porta Capena. W domu zanurzali w zaczerpniętej z tego źródła wodzie gałąź wawrzynu i skrapiali wszystkie swoje towary oraz samych siebie. Następnie wygłaszali modlitwę, która świadczy o wyrozumiałych charakterze tego bożka:
"Zmyj ze mnie, boże, wszystkie dotychczasowe krzywoprzysięstwa i jeślim kiedykolwiek brał ciebie na świadka, jeślim fałszywie przysięgał na imię Jowisza lub jakiegoś innego boga - niechaj te słowa niegodziwe puszczone będą na wiatr. Wszelako niech i na przyszłość wolno mi będzie oszukiwać i krzywoprzysięgać, a bogowie niech się nie troszczą o moje słowa."
Jednakże są inne podania, z których wynika, że Merkury wcale nie pochlebiał oszustwom, przeciwnie, sprzyjał prawdzie.
Z hymnu homeryckiego "Do Hermesa":
"Muzo, opiewaj Hermesa (Merkurego), potomka Dzeusa i Mai,
Władcę Kylleny oraz Arkadii w trzody bogatej,
Bogów zręcznego posłańca, którego Maja powiła,
Nimfa o pięknym warkoczu, czcigodna Dzeusowa wybranka.
(...)
Jako że miesiąc dziesiąty już stał wysoko na niebie,
Przyszedł podówczas na świat i czynów dokonał chwalebnych
Z Mai zrodzony potomek, przemyślny i pełen wykrętów,
Snów przewodnik i krów złodziejaszek, a także rozbójnik,
Nocy strażnik wszystkowidzący i czujny odźwierny,
Który wkrótce wśród bogów zasłynąć miał z czynów rozgłośnych.
Rankiem zrodzony, w południe próbował już dźwięku kitary,
Krowy zaś ukradł pod wieczór Febowi celnemu z oddali,
W czwartym dniu owego miesiąca, gdy Maja go zrodziła."
Merkury, utożsamiany z greckim Hermesem, był bogiem pogodnym, cechowała go łagodność. W późniejszych wiekach kultury antycznej, ilekroć w rozmowie zapadło nagłe milczenie, ludzie mówili: "Hermes przyszedł!". Hermes jako angelos, tajemniczy poseł. Z hymnu dowiadujemy się, że syn Mai jako wynalazca liry oraz grajek i spiewak, w pewnej mierze patronuje, obok swego brata Apollina, muzyce i poezji. Jest on też mistrzem forteli ozłoconych niezmiernym wdziękiem. W późniejszych wiekach - w związku z opieką nad handlem, agorą i jakimikolwiek zgromadzeniami ludzi - będzie uważany za patrona retoryki.